Składniki na 20 ciasteczek:
160 g gorzkiej czekolady
210 g cukru pudru
40 g kakao
1 i 1/2 łyżeczki mąki kukurydzianej
2 białka z dużych jajek
szczypta soli
1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
110 g czekolady rozpuszczamy w kąpieli wodnej i odkładamy do ostygnięcia. Piekarnik nastawiamy na 190 stopni. Resztę czekolady kroimy w drobniutkie kosteczki.
Do miski wsypujemy 85 g cukru pudru, kakao, sól i odstawiamy na bok. Przygotowujemy sobie kolejne 85 g cukru w jakimś pojemniku i zaczynamy na sztywno ubijać białka w misie miksera. Pod koniec ubijania łyżka po łyżce dodajemy wcześniej odłożony cukier puder. Miksujemy do uzyskania białej, błyszczącej masy jajecznej. Kiedy to nastąpi zmniejszamy obroty i w partiach wsypujemy pozostałe suche składniki. Kiedy całość się połączy odstawiamy mikser i dodajemy rozpuszczoną czekoladę, a później tą w kosteczkach i łączymy z resztą.
Ciasto będzie bardzo lepiące i gęste. Resztę cukru pudru wsypujemy do miseczki. Z ciasta lepimy małe kuleczki, a następnie dokładnie obtaczamy w cukrze pudrze. Kładziemy na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia w mniej więcej 5 centymetrowych odstępach. Możemy je pozostawić takie kulkowate jak stworzyliśmy, bądź lekko przycisnąć w środku (wtedy ciastka rozejdą się bardziej na boki i powstanie coś na kształt dużych amerykańskich cookies).
Pieczemy 9-10 min, po wyciągnięciu przez chwilę trzymamy na blaszce, a następnie przekładamy na kratkę do ostudzenia.
Oryginalny przepis znajdziecie tutaj.
mocno czekoladowe słodkości, o tak, to lubię! :)) i do tego mleko, idealnie!
OdpowiedzUsuń