Lubię połączenia sera i owoców, dziś kolejne - chrupiąca bagietka z kozim serem, figami i miodem. Palce lizać! Doskonała na śniadanie, kolację czy w wersji mini na przyjęcia i imprezy. Najlepsza teraz, w sezonie figowym, kiedy sprowadzane są one do Polski w miarę dobrej jakości (choć oddałabym wiele za świeże figi zrywane prosto z drzewa, jaki zdarzyło mi się kiedyś w Maroku).
Składniki:
bagietka
175 g koziego sera
3 figi
4 łyżki miodu
kilka listków mięty
Bagietkę wkładamy do nagrzanego do 200 stopni piekarnika i czekamy aż się zarumieni ok 5 min. W międzyczasie ser kroimy w plasterki i wrzucamy na delikatnie skropioną oliwą patelnie. Ser smażymy na małym ogniu, aż jego konsystencja stanie się półkrucha, a kolor nabierze złotej barwy. Zdejmujemy wtedy ser z patelni i leciutko odsączamy tłuszcz przykładając papierowy ręcznik. Umyte figi także kroimy w plasterki.
Kiedy bagietka stanie się chrupiąca wyciągamy ją i kładziemy na całej jej długości ułamane bądź przekrojone fragmenty sera. Na to kładziemy plasterki fig i oblewamy delikatnie miodem. Dekorujemy liśćmi mięty i kroimy na mniejsze kawałki. Dobre i na ciepło i na zimno (jeśli nie spieczemy zbytnio bagietki).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz