Składniki:
120 g masła
1 szklanka cukru, najlepiej trzcinowego
1 jajko
1/2 szklanki mąki owsianej
1/2 szklanki mąki pszennej razowej
1/3 szklanki kakao
1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
szczypta soli
150 g białej czekolady
Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej. Piekarnik nastawiamy na 180 stopni. Do jednej misy przesiewamy mąki, kakao i proszek do pieczenia, dorzucamy szczyptę soli. Białą czekoladę kroimy w kostkę. Do misy miksera wrzucamy masło wraz z cukrem i ucieramy na puszystą masę, dodajemy do tego ekstrakt waniliowy wraz z jajkiem i znów ubijamy. Powoli, w kilku partiach, ciągle miksując (wpierw na mniejszych obrotach) dodajemy suche składniki, aż do uzyskania spójnej masy. Dokładamy do misy kostki czekolady i łączymy je z ciastem łyżką.
Na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia nakładamy łyżką ciasto, rozkładając je w miarę po równo. Staramy się również, by były one rozłożone mniej więcej na kształt koła. Ważne jest, by odstępy od nich były naprawdę spore, gdyż ciastka rosną jak szalone!
Pieczemy ok 8 - 9 min. Po wyciągnięciu przez 5 min koniecznie trzymać na wyjętym papierze do pieczenia, dopiero później można przekładać na kratkę do studzenia.
Z tej porcji wychodzi mniej więcej 16 ciasteczek!
Smacznego!
Przepis podstawowy z którego robiłam ciasteczka można znaleźć tutaj.
Pięknie wyglądają te maleństwa. :)
OdpowiedzUsuń